Zboże „modne” już w neolicie wreszcie powraca na nasze stoły...
Okazuje się, że z pszenicy płaskurki da się zrobić oryginalne włoskie zupy, wegańskie pizze i potrawy inspirowane kuchnią Słowian.
Co to jest płaskurka?
Witold Hensel w książce „Kultura Słowian w wiekach od VI do X” wymienia następujące uprawiane wówczas rodzaje pszenicy:
Nie da się więc obronić tezy, że płaskurka to modna nowość, która zniknie tak szybko, jak pojawiła się na naszych stołach. Po raz pierwszy zaczęto ją uprawiać w dzisiejszej Turcji kilkanaście tysięcy lat temu.
Dlaczego warto jeść płaskurkę?
Utarło się, że pszenica to mało wartościowe zboże. Kojarzy się wręcz z wysoko przetworzoną kuchnią i fast foodami. Wszystko to dotyczy pszenicy mocno oczyszczonej, która jest podstawowym składnikiem pizz, hot-dogów czy ciastek.
W trakcie webinaru „Pradawne zboża, rośliny lecznicze i aromatyczne w Polsce. Jak wykorzystać ich potencjał?” zorganizowanego w ramach jednego z programów Europejskich Centrów Innowacji omawiano niedawno właściwości poszczególnych zbóż. Badacze zauważyli, że płaskurka z uwagi na niską zawartość glutenu kiepsko nadaje się jako jedyny surowiec do produkcji makaronów czy ciast. Zwrócono natomiast uwagę, że zawiera średnio aż 19,2 proc. białka. Dla porównania w zwykłej pszenicy to ok. 11 proc.
Jak jeść płaskurkę?
Pozostaje jeszcze pytanie: z czym i jak jeść płaskurkę? Bardzo często wartościowe produkty nie zyskują powszechnej popularności przez niską świadomość społeczną odnośnie ich przygotowywania. W nieodpowiednim towarzystwie tracą cały urok, a źle przygotowane – nie smakują… Z czym więc jeść pszenicę płaskurkę?
Można też – jak nasi dalecy przodkowie – wytwarzać z płaskurki sycące podpłomyki, świetne do moczenia w oliwie lub dodawania do curry czy do deski serów i mięs.